W świecie wyobraźni

Zapraszam do lektury dwóch opowiadań, które wybrała dla Was wychowawczyni klasy IIIc, Pani Iwona Hertig. Pozostałe opowiadania opublikujemy w następnym numerze „Głosu Gimnazjalisty”.

Gdy spotkałam ufoludki
Pewnego razu obudziły mnie dziwne dźwięki zza okna. Zerwałam się z łóżka i pobiegłam do okna zobaczyć, co to. Okazało się, że na podwórku wylądował jakiś pojazd przypominający statek kosmiczny. Poszłam na dwór i okazało się, że to naprawdę statek kosmiczny. Gdy podeszłam bliżej, drzwi statku otworzyły się i wyszły z niego dwie dziwne istoty. Jedna z nich powiedziała : Cześć, jestem Ekkavviwi, a to moja siostra Lemi. Na początku się przestraszyłam, ale pomyślałam, że one nie są takie złe. Ekkavviwi i Lemi zaproponowały mi lot ich statkiem. Wsiadłyśmy do statku i po trzy-minutowym locie wylądowałyśmy na ich planecie Yanemie. Bardzo mi się spodobało. Rosła tam trawa jak na ziemi. Tylko, że była ona fioletowa. Wyglądała bardzo ładnie. Było tam tak pięknie, że żałowałam, że ludzie nic o tym nie wiedzą. Po kilku godzinach zabawy z kosmitkami szczęśliwie wróciłam do domu. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że je spotkałam.
Marta Kunaj IIIc

Kosmita
Pewnego razu na polanie wylądował dziwny statek. Miał kształt talerza. A z niego wyszedł mały ludzik. Był przestraszony. Nie wiedział, gdzie są jego rodzice. I w końcu zaczął się rozglądać. Zobaczył małe bezbronne zwierzątko i zapytał: czy ty też jesteś sama? Była to wiewiórka. Trochę przestraszona odpowiedziała: nie, moi rodzice są w domku. Ufoludek powiedział, że się zgubił i jest bardzo głodny. Wiewiórka zaopiekowała się zielonym ludkiem. Poszli razem nazbierać orzeszki. Ludek był szczęśliwy, że spotkał wiewiórkę. Zaprzyjaźnił się z nią. Już nie był smutny. Nagle zrobiło się bardzo jasno i na polanie wylądował duży spodek. Wysiedli z niego rodzice kosmity. Bardzo się ucieszyli że odnaleźli synka.Za chwilę wszyscy odlecieli na swoją planetę.
Igor Klimek IIIc

Skip to content