Tworzymy wiersze:)

Tworzymy wiersze:)

Podczas jednej z lekcji języka polskiego poznawaliśmy pojęcie porównanie homeryckie. Jak nazwa wskazuje jego pomysłodawcą był starożytny twórca Homer. Jest to porównanie rozbudowane plastycznie i opisem tworzy obraz ułatwiający nam wyobrażenie sobie danej rzeczy. Porównania homeryckie bardzo pobudziły naszą wyobraźnię. Zostaliśmy współczesnymi Homerami. Naszym zadaniem było napisanie wiersza zawierającego porównania homeryckie. Wiersze wyszły naprawdę świetnie, więc chcemy się z Wami podzielić naszą twórczością. Oto niektóre z naszych dzieł – naszych, czyli uczniów klasy 8b:)

Nocne niebo

Czasem gdy nie mogę zasnąć,
patrzę w niebo piękny widok chłonąc.
W oddali widzę księżyc w pełni,
które me marzenia spełni.
Są tam gwiazdy niczym brokat rozsypany,
pięknie migocący, w blasku światła widziany.
Owe punkty błyszczą i migocą,
przez to mój strach przed ciemnością łagodzą.
Tworząc postacie jak z najpiękniejszej baśni,
łączę gwiazdy nicią wyobraźni.
Spójrz tam! Hen daleko! Czy nie widzisz?
wpatrując się w nią dużo czasu spędzisz.
To Gwiazda Polarna. Pokazuje żeglarzom drogę.
Chodź! Pokazać Ci mogę!
Popatrz tam! Wielka Niedźwiedzica.
To dobra matka, broni swe dzieci jak lwica.
Ochrania je i otacza wielką miłością,
wykazując się przy tym wielką czułością.
Ach te komety!
Za nimi długi ogon rozciągnięty,
niczym pędząca smuga światła,
która z nieba spadła.
To chyba koniec mych opowieści…
A ty? Podniesiesz głowę, aby w daleki świat się przemieścić?

Zofia Pohl

O ileż sił trzeba włożyć w to wypracowanie,
co jest jak płatki, które codziennie jem na śniadanie.
Takie suche i puste, jak mogą głowa na sprawdzianie,
iż się nie nauczyłem , ponieważ zapomniałem.
Tyle wysiłków i trudów w naukę trzeba włożyć,
a jedyne co pamiętam to jak naleśniki zrobić.
Lektury odstraszające jak ostre kolce kaktusa,
lecz biorę je z bólem do ręki, bo szkoła to na mnie wymusza.
Zadania domowe są trudna, jak wielka kostka Rubika,
lecz przy kostce masz satysfakcję, a przy zadaniach wzdychasz…

Wojtek Malecha

Przyszedł wrzesień, a z nim jesień jak malarka,
która fary niesie przez łąki i pola, sady i ogrody
maluje ciepłymi kolorami wschody i zagrody.
Potem przyjdzie zima,
jak wielka pierzyna,
która przykryje śniegiem i lodem
dom ukryty za płotem i garaż z samochodem.

Oliwia Garbarek

Tak już bywa z tymi porankami ,że nie zawsze należą do przyjemnych.
Ja natomiast zazwyczaj zaśpię.
W pośpiechu szykuję śniadanie, mówię „Dzień Dobry” tacie i mamie.
Ubieram się i wychodzę …
Gnam do szkoły niczym gepard po swoją zdobycz na pięknych pustyniach Afryki .
Aż w końcu jestem i widzę Szkoła Podstawowa nr 2 w Mosinie .
Wtedy masa myśli przechodzi mi przez głowę … pytania? Zmartwienia?
Bywają dni , że nie stresuję się w ogóle a w zasadzie jeden dzień „SOBOTA”.
Jest to dzień tygodnia po Piątku a przed Niedzielą , lecz wracając !
Po przekroczeniu progu szkoły zapominam o wszystkich zmartwieniach i myślę o pierwszej lekcji!
A może uda mi się dostać plusa.
Łapie mnie wtedy lekki stresik jak by to był najtrudniejszy i wielki jak szary słoń teścik .

Igor Przybył

Zebrała i opracowała Zofia Pohl z klasy 8b.

Skip to content