Wolność
Już jutro uczcimy w naszej szkole 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Finalem zaś jutrzejszych uroczystości będzie „Wieczornica”, na którą 13 listopada Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Mosinie – p. Alicja Trybus oraz nauczyciele i uczniowie zapraszają Rodziców i Społeczność lokalną „SP nr 2 dla Niepodległej”. Wydarzenia te skłaniają do poczynienie refleksji na temat osnowy tego, co składa się na niepodległość.
Wolność to jeden z najcenniejszych darów, to poczucie, iż jest się podmiotem własnych działań, to wolna wola dana człowiekowi przez Stwórcę u zarania dziejów. Dzięki tak pojętej niezawisłości mamy możliwość dokonywania wyborów i ponoszenia pełnej odpowiedzialności za nie. Tak pojęta swoboda sprawia, że człowiek sam potrafi wyznaczać sobie granice, których się nie przekracza, a myśląc o własnej wolności, ma na uwadze także wolność innych ludzi.
Pragnienie autonomii może jednak sprowadzić człowieka na manowce, na bezdroża, z których czasami bardzo trudno wrócić na prostą drogę. Na bezdroża trafiamy wówczas, gdy mylimy wolność z samowolą z używaniem wolności bez umiaru, z jej nadużywaniem, unikaniem odpowiedzialności za własne czyny, a nawet obciążaniem odpowiedzialnością za nasze złe wybory innych. My Polacy wiemy, jak ważne jest nie tylko posiadanie wolności, ale także jej utrzymanie, gdyż jej utraty doświadczyliśmy w przeszłości. Jan Kochanowski we fraszce Na zdrowie napisał:
„Szlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie
Jako smakujesz, aż się zepsujesz”
Do słów poety nawiązał później Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu, czyniąc gorzką uwagę, że z wolnością (Ojczyzną) bywa często tak jak ze zdrowiem. Jej wartość docenia się, gdy się ją traci. Potem pozostaje już tylko tęsknota za nią lub walka o nią, a właściwie i tęsknota, i walka.
Tak było właśnie w przypadku naszego państwa, które na skutek źle pojętej przez część polskiego społeczeństwa wolności i pomylenia jej z samowolą, ostatecznie możliwość samostanowienia o sobie na ponad sto lat utraciło, w wyniku czego wolna wola naszych przodków została zewnętrznie brutalnie ograniczona. Zrozumieliśmy wówczas, że nadużywanie swobody, dbanie o własne dobro, bez baczenia na dobro państwa ostatecznie sparaliżowało to państwo, czyniąc je niezdolne do dokonania niezbędnych reform, które wzmocniłyby chorą ojczyznę, a ściśle ze sobą powiązane błędy społeczne, polityczne i gospodarcze popełnione przez nas, stały się zachętą dla obcych państw, aby mieszać się w sprawy wewnętrzne kraju, który z dnia na dzień tracił moc. Wkrótce naszą ojczyznę, niczym kruki, rozdziobały: Rosja, Austria i Prusy, z satysfakcją wymazując nazwę Polski z mapy Europy.
Moment utraty państwowego bytu obudził polskie społeczeństwo, które skłócone w czasach niezawisłości, zjednoczyło się w momencie utraty niepodległej ojczyzny. Kolejne powstania, które miały przywrócić Polsce niezależny byt, wybuchały gwałtownie jak wulkan, a potem gasły starte na proch, stając się swoistego rodzaju pokutą za grzech zaprzepaszczenia daru wolności oraz źródłem ogromnego cierpienia zniewolonego narodu.
Jan Paweł II pochylając się nad historią naszej ojczyzny zauważył: „Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała (…)”.
Światowy konflikt, w którym Rosja stanęła naprzeciw sojuszu Niemiec i Austro-Węgier, stał się szansą dla naszego państwa na przywrócenie niepodległości. Odzyskanie utraconej ojczyzny zbiegło się z zakończeniem I wojny światowej.
11 listopada 1918 r. w Compiègne zawarto rozejm, który przypieczętował ostateczną klęskę państw centralnych. Dzień wcześniej przybył do Warszawy Józef Piłsudski. W tych dwóch dniach, 10 i 11 listopada 1918 roku, naród polski uświadomił sobie w pełni fakt odzyskania niepodległości, a nastrój głębokiego wzruszenia i entuzjazmu ogarnął cały kraj. Jędrzej Moraczewski opisał to słowami:
„Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma „ich”. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze”!
W dniu, gdy panowanie zaborców na ziemiach Polski ostatecznie odchodziło w niebyt, gdy po 123 latach rodziło się niepodległe państwo polskie, naród całą władzę oddał w ręce Józefa Piłsudskiego człowieka, który swe życie poświęcił idei niepodległości ojczyzny i był swoistego rodzaju symbolem wroga wszystkich zaborców.
Święty Jan Paweł II powiedział o wolności wiele słów, wśród nich następujące: „Całym sobą płacisz za wolność – więc to wolnością nazywaj, że możesz, płacąc ciągle na nowo, siebie posiadać”. Posiadać siebie, to posiadać wolną wolę, którą my wraz z wolnością odzyskaliśmy, ona do nas wróciła. Wolność osobista buduje wolność całego społeczeństwa. Dbajmy o własną wolność, płacąc za nią całym sobą.
Wiesława Szubarga
U góry Polonia Triumphans, projekt środkowej części tryptyku pędzla Stanisława Batowskiego Kaczora z 1929 roku